Po pierwszym weekendzie września, jednocześnie kończącym piękny okres wakacji, licznik rozegranych przez HSR meczy stanął na ładnej, okrągławej liczbie 135. Od początku sierpnia zagraliśmy więc 10 spotkań. Co dosyć nietypowe, to że tylko dwa z nich to rozgrywane jednym Squadem CCFNy.
Zaczęliśmy drobniejszym spotkaniem przeciwko SQ-MAK. Zagraliśmy 18v18 i uczestnicy tego meczu wspominali, że bardzo przyjemnie im się grało. Wynik to +449/+425. Taka tam, drobna środowa rozrywka na powszechnie nielubianym Sumari.
Już dzień później, czyli trzeciego sierpnia graliśmy 24v24 przeciwko Fear Academy. Obie rundy w plecy i to dosyć znacznie bo aż -174/-208. Mimo tego wyniku mecz był źródłem wielu interesujących doświadczeń oraz rozwiązań, które wprowadziliśmy w naszym następnym meczu ligowym. Oprócz tego z meczu powstał taki oto wesoły klip:
Pierwszy sierpniowy, niedzielny wieczór upłynął pod znakiem ligi. Spotkaliśmy się z połączonymi siłami TAW + 2FJg. Interesującym może wydać się fakt, że swój pierwszy między klanowy mecz HSR zagrało właśnie przeciwko TAW (i zebrało srogi w.p.r.). Doświadczenia ze sparingu z FA zaprocentowały i wygraliśmy obie rundy wynikiem +364/+328. Było to nasze pierwsze ligowe zwycięstwo (po porażkach z FSQ i Indiesami). Jeżeli ktoś jest wielkim fanem oglądania powtórek, to nagranie całego meczu można znaleźć tutaj:
Kolejny mecz ligowy wypadł nam już 13 sierpnia. Przed nim zagraliśmy sparing z Mumblerinesami, gdzie zebraliśmy łomot (-378/-278) po to, by w pierwszej rundzie przeciwko Sigma Tactical… również zebrać łomot, tyle że lżejszy (-50). Runda rewanżowa została niestety przerwana przez crash serwera i umówiliśmy się na dokończenie jej tydzień później.
Pełni pozytywnej energii, wieczorem 20 sierpnia podłączyliśmy się do serwera znajdującego się w Montrealu (Sigma to chłopaki z USA), by odegrać się za pierwszą rundę. Początek (tak jak tydzień wcześniej) poszedł nam znakomicie, lecz gdy “już bylim w kurniku i witalim się z gąską” serwer znowu umarł. Dobrze, że większość z nas to wyznawcy filozofii “xD” gdyż w przeciwnym wypadku mogłoby dojść do zawałów/rękoczynów. Nastąpiła szybka decyzja o powtórzeniu powtórki drugiej rundy, tym razem na serwerze znajdującym się w Europie. Mecz rozpoczęliśmy od wywrócenia logistyka a zakończyliśmy skromnym, 154 ticketowym zwycięstwem. Tak wymęczonego wyniku szukać ze świecą. Mimo tego pozostała radość z ogólnie pozytywnego wyniku całego dwumeczu, po którym nasz ligowy bilans wyniósł 2-2 i utrzymać miał się aż do trzeciego września.
W tak zwanym międzyczasie zagraliśmy razem z naszymi drogimi RangersamiPL przeciwko RIPom. (+12/-282) na słonecznym Logarze.
Trzeci września przyniósł nam za to ostatni ligowy mecz letniego sezonu ISKT. O zbrodniczej godzinie (11:30 w niedzielne przedpołudnie) zagraliśmy z Saltem. Był to mecz teoretycznie “o wszystko” gdyż jego korzystny wynik dawał nam awans z trzeciego miejsca w grupie. Niestety - finaliści poprzedniego sezonu ISKT pokazali, że nie są w ciemię bici i bardzo szybko ostudzili nasze zapędy już samym wynikiem pierwszej rundy. (-420 ticksów) W drugiej rundzie widać było, że nam poziom promili po sobotnich melanżach spadł, zaś australijczycy otworzyli butelki, ponieważ mimo niekorzystnego wyniku (-138) mecz był bardzo dobry i przynajmniej w tym drobnym akcencie wyrównany.
[Obrazek: 6PyHuff.png]
Po pięciu meczach zajęliśmy czwarte miejsce, czyli pierwsze nie dające awansu do fazy pucharowej miejsce w grupie A. Wynik - 2 zwycięstwa, 3 porażki. Mecze, które spodziewaliśmy się wygrać wygraliśmy, to co mogliśmy przegrać przegraliśmy. 21 Września rusza liga pocieszenia, czyli ISKT-O, w której będą walczyć pozostałe klany, które nie awansowały do drabinki. Oznacza to, że najbliższe trzy tygodnie w HSR będą czasem sparingów, treningów i planowania. Pierwszy już 10 września - przeciwko WhiteFox.
Na prośbę sekcji spraw wewnętrznych zostawiam notatkę wzywającą do zaliczania zaległości. Dziękuję za uwagę.
Był jeszcze planowany krótki kawałek o clan-repach i ich przygodach przy umawianiu meczy, ale ze względu na to, że biuletyn i tak jest już opóźniony to pójdzie w następnym numerze.
Sprawy kadrowe:
Na stopień Husarza awansujemy
-CarlPola
-Abrahama Fora
-Andrzeja Dudę
-Kumaka
-Darasa
Oraz uwaga! uwaga! werble! Najstarszego stażem rekruta - Skwarka. 9 miesięcy w HSR. Pierwszy awans. To się nazywa wytrwałość.
[Obrazek: k4WBdni.png]
Stopień Starszego Husarza otrzymują zaś:
-Kinaj
-Art_of_wall
-Honclik
-13th_Duke
-Serafin
[Obrazek: NpRltQo.png]
Ogólnie to i odznaczenia nadgonimy w przyszłym biuletynie. Może nawet zrobimy jakąś reformę w tym zakresie. Dawno nie było porządnej reformy.
Pożyjemy zobaczymy.
Dziękuję wszystkim, którzy w ciągu ostatniego miesiąca brali udział w meczach, tych którzy nie brali zachęcam do brania, gdyż w zasadzie po to ten cały HSR istnieje. Do zobaczenia (miejmy nadzieję że już w nowej, V10tkowej rzeczywistości) gdzieś za miesiąc.
Zaczęliśmy drobniejszym spotkaniem przeciwko SQ-MAK. Zagraliśmy 18v18 i uczestnicy tego meczu wspominali, że bardzo przyjemnie im się grało. Wynik to +449/+425. Taka tam, drobna środowa rozrywka na powszechnie nielubianym Sumari.
Już dzień później, czyli trzeciego sierpnia graliśmy 24v24 przeciwko Fear Academy. Obie rundy w plecy i to dosyć znacznie bo aż -174/-208. Mimo tego wyniku mecz był źródłem wielu interesujących doświadczeń oraz rozwiązań, które wprowadziliśmy w naszym następnym meczu ligowym. Oprócz tego z meczu powstał taki oto wesoły klip:
Pierwszy sierpniowy, niedzielny wieczór upłynął pod znakiem ligi. Spotkaliśmy się z połączonymi siłami TAW + 2FJg. Interesującym może wydać się fakt, że swój pierwszy między klanowy mecz HSR zagrało właśnie przeciwko TAW (i zebrało srogi w.p.r.). Doświadczenia ze sparingu z FA zaprocentowały i wygraliśmy obie rundy wynikiem +364/+328. Było to nasze pierwsze ligowe zwycięstwo (po porażkach z FSQ i Indiesami). Jeżeli ktoś jest wielkim fanem oglądania powtórek, to nagranie całego meczu można znaleźć tutaj:
Kolejny mecz ligowy wypadł nam już 13 sierpnia. Przed nim zagraliśmy sparing z Mumblerinesami, gdzie zebraliśmy łomot (-378/-278) po to, by w pierwszej rundzie przeciwko Sigma Tactical… również zebrać łomot, tyle że lżejszy (-50). Runda rewanżowa została niestety przerwana przez crash serwera i umówiliśmy się na dokończenie jej tydzień później.
Pełni pozytywnej energii, wieczorem 20 sierpnia podłączyliśmy się do serwera znajdującego się w Montrealu (Sigma to chłopaki z USA), by odegrać się za pierwszą rundę. Początek (tak jak tydzień wcześniej) poszedł nam znakomicie, lecz gdy “już bylim w kurniku i witalim się z gąską” serwer znowu umarł. Dobrze, że większość z nas to wyznawcy filozofii “xD” gdyż w przeciwnym wypadku mogłoby dojść do zawałów/rękoczynów. Nastąpiła szybka decyzja o powtórzeniu powtórki drugiej rundy, tym razem na serwerze znajdującym się w Europie. Mecz rozpoczęliśmy od wywrócenia logistyka a zakończyliśmy skromnym, 154 ticketowym zwycięstwem. Tak wymęczonego wyniku szukać ze świecą. Mimo tego pozostała radość z ogólnie pozytywnego wyniku całego dwumeczu, po którym nasz ligowy bilans wyniósł 2-2 i utrzymać miał się aż do trzeciego września.
W tak zwanym międzyczasie zagraliśmy razem z naszymi drogimi RangersamiPL przeciwko RIPom. (+12/-282) na słonecznym Logarze.
Trzeci września przyniósł nam za to ostatni ligowy mecz letniego sezonu ISKT. O zbrodniczej godzinie (11:30 w niedzielne przedpołudnie) zagraliśmy z Saltem. Był to mecz teoretycznie “o wszystko” gdyż jego korzystny wynik dawał nam awans z trzeciego miejsca w grupie. Niestety - finaliści poprzedniego sezonu ISKT pokazali, że nie są w ciemię bici i bardzo szybko ostudzili nasze zapędy już samym wynikiem pierwszej rundy. (-420 ticksów) W drugiej rundzie widać było, że nam poziom promili po sobotnich melanżach spadł, zaś australijczycy otworzyli butelki, ponieważ mimo niekorzystnego wyniku (-138) mecz był bardzo dobry i przynajmniej w tym drobnym akcencie wyrównany.
[Obrazek: 6PyHuff.png]
Po pięciu meczach zajęliśmy czwarte miejsce, czyli pierwsze nie dające awansu do fazy pucharowej miejsce w grupie A. Wynik - 2 zwycięstwa, 3 porażki. Mecze, które spodziewaliśmy się wygrać wygraliśmy, to co mogliśmy przegrać przegraliśmy. 21 Września rusza liga pocieszenia, czyli ISKT-O, w której będą walczyć pozostałe klany, które nie awansowały do drabinki. Oznacza to, że najbliższe trzy tygodnie w HSR będą czasem sparingów, treningów i planowania. Pierwszy już 10 września - przeciwko WhiteFox.
Na prośbę sekcji spraw wewnętrznych zostawiam notatkę wzywającą do zaliczania zaległości. Dziękuję za uwagę.
Był jeszcze planowany krótki kawałek o clan-repach i ich przygodach przy umawianiu meczy, ale ze względu na to, że biuletyn i tak jest już opóźniony to pójdzie w następnym numerze.
Sprawy kadrowe:
Na stopień Husarza awansujemy
-CarlPola
-Abrahama Fora
-Andrzeja Dudę
-Kumaka
-Darasa
Oraz uwaga! uwaga! werble! Najstarszego stażem rekruta - Skwarka. 9 miesięcy w HSR. Pierwszy awans. To się nazywa wytrwałość.
[Obrazek: k4WBdni.png]
Stopień Starszego Husarza otrzymują zaś:
-Kinaj
-Art_of_wall
-Honclik
-13th_Duke
-Serafin
[Obrazek: NpRltQo.png]
Ogólnie to i odznaczenia nadgonimy w przyszłym biuletynie. Może nawet zrobimy jakąś reformę w tym zakresie. Dawno nie było porządnej reformy.
Pożyjemy zobaczymy.
Dziękuję wszystkim, którzy w ciągu ostatniego miesiąca brali udział w meczach, tych którzy nie brali zachęcam do brania, gdyż w zasadzie po to ten cały HSR istnieje. Do zobaczenia (miejmy nadzieję że już w nowej, V10tkowej rzeczywistości) gdzieś za miesiąc.